Aleksander Majewski Aleksander Majewski
251
BLOG

Świetlik: Postawa sędziego jest po prostu naganna

Aleksander Majewski Aleksander Majewski Polityka Obserwuj notkę 0

Dziennikarze "GPC" dzwonili do tego konkretnego sędziego i trafili. A ilu jest takich sędziów? Ilu jest takich policjantów? Ilu jest takich ludzi? Może okazać się, że całe państwo jest obrośnięte takimi politycznymi sługusami, którzy działają na zlecenie polityczne. W tym kontekście zupełnie inaczej patrzę na procesy dziennikarzy, choćby na proces Wojciecha Sumlińskiego i inne tego typu sprawy. Po tym wszystkim, zupełnie inaczej patrzę na państwo. Nie wierzyłem, że jest aż tak źle - mówi Wiktor Świetlik (dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy) w rozmowie z Aleksandrem Majewskim.

 

Aleksander Majewski: Jak oceniasz postawę prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszarda Milewskiego?

 

Wiktor Świetlik ("Uważam Rze", Centrum Monitoringu Wolności Prasy): Po to są prowokacje dziennikarskie, dobre prowokacje dziennikarskie, a prowokacja "Gazety Polskiej Codziennie" do takich należy, aby pokazywać takie rzeczy, których - w żaden inny sposób - opinia publiczna by nie zobaczyła. To rzeczy, które są nie do udowodnienia i które pokazują funkcjonowanie państwa, obnażają jak wygląda zasada niezależności sądów w praktyce. Postawa sędziego jest po prostu naganna. Ten przypadek pokazuje, że sądownictwo jest zależne od polityki, a sędzia zachowuje się jak dysponent polityczny, a nie sędzia. Ta sprawa pokazuje również, jak wygląda polska demorkacja i na ile jej mamy. Wystarczy zwrócić uwagę na zasadę trójpodziału władzy.

 

Jesteś zaskoczony?

 

Przyznam, że wynik tej prowokacji bardzo mnie zaskoczył. Po prostu nie sądziłem, że sędziowie są aż tak dyspozycyjni! Natomiast rzeczą, która zmusza do refleksji jest to, że o innych podobnych przypadkach - bez prowokacji dziennikarskich - nie jesteśmy w stanie się dowiedzieć. Akurat dziennikarze "GPC" dzwonili do tego konkretnego sędziego i trafili. A ilu jest takich sędziów? Ilu jest takich policjantów? Ilu jest takich ludzi? Może okazać się, że całe państwo jest obrośnięte takimi politycznymi sługusami, którzy działają na zlecenie polityczne. W tym kontekście zupełnie inaczej patrzę na procesy dziennikarzy, choćby na proces Wojciecha Sumlińskiego i inne tego typu sprawy. Po tym wszystkim, zupełnie inaczej patrzę na państwo. Nie wierzyłem, że jest aż tak źle.

 

Były minister sprawiedliwości Piotr Ćwiąkalski powiedział, że sędzia wykazał "nadmierną uprzejmość", ale nie złamał prawa...

Jak to wykazał "nadmierną uprzejmość"? Zachował się w sposób serwilistyczny wobec władzy! W takiej sytuacji sędzia, w dodatku prezes sądu, powinien zaprotestować. Dzwoni do niego Kancelaria Premiera i wydaje mu dyspozycje kiedy ma zwoływać posiedzenia? Jeszcze raz powtarzam: to serwilizm sędziego wobec władzy! Przecież powinien zauważyć, że coś jest nie tak. Powinien się obruszyć, powinien zaprotestować, mówiąc, że jest to próba politycznego nacisku na sąd! Przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości tyle mówią o niezależnośći, niezawisłości, a jak w praktyce wygląda ta niezawisłość? Przecież to prezes sądu...

 

Większość dziennikarzy o tym nie mówi. Sugerują, że sędzia powinien odłożyć słuchawkę czy powiedzieć "pomyłka"...

Akurat w tym przypadku była to prowokacja dziennikarska, ale jeżeli rzeczywiście byłby to telefon z Kancelarii Premiera, to mielibyśmy do czynienia z próbą nacisku politycznego na wymiar sprawiedliwości i właśnie dlatego prezes sądu powinien był zawiadomić prokuraturę!

 

Tym bardziej, że niezależność sądów i niezawisłość sędziów należą do zasad konstytucyjnych...

No właśnie. I tutaj rodzi się kolejne pytanie: czy sędzia również na tym gruncie nie popełnił przestępstwa? Warto to sprawdzić...

Dziękuję za rozmowę.

 
Rozmawiał Aleksander Majewski

 

Wywiad ukazał się na portaluFronda.pl

 

 

 

 

Robotnik słowa, autor książek. Kontakt: alekmajewski@wp.pl Aleksander Majewski Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka